W skrócie – ponieważ zużywa mniej paliwa. A to oznacza mniej emitowanych spalin.
Już niedrogie układy tzw. miękkiej hybrydy (mild hybrid, mHEV) pozwalają zauważalnie obniżyć zapotrzebowanie na paliwo za pomocą kilku prostych trików, np. odzyskiwania energii podczas hamowania – energii, która w innym wypadku byłaby bezpowrotnie tracona w postaci ciepła. Na przykład w nowej generacji modelu Octavia technika miękkiej hybrydy może obniżyć zużycie benzyny nawet o 0,4 l/100 km.
Co więcej, dzięki zastosowaniu „wspomagacza” w postaci silnika elektrycznego niektóre samochody hybrydowe – hybrydy plug-in (PHEV) – mogą na dystansie nawet ponad 120 kilometrów poruszać się wyłącznie w trybie elektrycznym, bez angażowania jednostki spalinowej. Taki rodzaj napędu wydatnie wpływa na obniżenie zużycia paliwa.
Jeśli użytkownik hybrydy plug-in regularnie ładuje akumulator swojego pojazdu, może np. codziennie dojeżdżać do pracy, na zakupy lub do szkoły bez zużywania kropli paliwa. W przypadku nowej generacji modelu Škoda Superb PHEV, ładowanie akumulatora o pojemności 25,7 kWh (brutto) może trwać: ok. 2,5 godziny przy ładowarce AC o mocy 11 kW lub zaledwie 26 minut (od 10 do 80%) przy ładowarce DC o mocy 50 kW.
Zgromadzona energia wystarcza na przejechanie w trybie elektrycznym nawet ponad 130 km (WLTP). Jednocześnie kierowca ma do dyspozycji osiągi dwóch silników – benzynowego 1.5 TSI oraz elektrycznego – oraz pełny zasięg zarówno z akumulatora, jak i z klasycznego zbiornika paliwa. Średnie zużycie paliwa może wynosić nawet poniżej 0,6 l/100 km, a emisja CO₂ spada do poziomu 8–14 g/km. Jednak bez względu na to, czy mamy do czynienia z miękką hybrydą, czy z hybrydą plug-in, jedno jest pewne: napęd hybrydowy jest efektywnym źródłem napędu. Pozwala tracić mniej energii i umożliwia pracę silnika spalinowego w bardziej optymalnych warunkach. To swego rodzaju pomost pomiędzy światem aut spalinowych oraz elektrycznych.
Poznaj bliżej Škodę Superb PHEV